Pilnie szukamy domów dla naszych podopiecznych ADOPCIAKÓW.
W naszym szpitaliku przebywa więcej kociaków niż mamy miejsc. Zmarł Pan, którego kotami opiekowaliśmy się. Kilka z nich trafiło pod naszą opiekę. Niestety nie mamy więcej miejsca, żeby zabezpieczyć pozostałe koty, które przebywają na osiedlu. Po śmierci swojego opiekuna zostały wyrzucone na bruk. Mieszkania zamknięto i koty nie miały już powrotu do swojego domu.
Prosimy o pomoc w znalezieniu domów stałych lub tymczasowych, abyśmy mogli pomóc kolejnym bezdomniakom.